obecnie
16° C
jutro
22° C
Czy powinny wrócić niedziele handlowe?


Ostatnio na forum

  • Zawód OZE
    190 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Dobry ortodonta?
    727 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Pomysł na biznes
    1122 wyświetleń
    3 odpowiedzi
  • Sprzątanie po zmarłych
    149 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Usługi malowania wnętrz w Sta…
    150 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Holter
    285 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Grecja - gdzie się wybrać?
    340 wyświetleń
    0 odpowiedzi
Przejdź do forum

Bartosz Sobotka: Będziemy się „trzaskać” z każdym

3 marca 2020 19:10, autor: stal1938.pl

– Dla takich kibiców, dla takiej publiki, dla tego całego kompleksu i tych wszystkich ludzi jest o co się bić – mówi Bartosz Sobotka, obrońca naszej „Stalówki” po pierwszym spotkaniu ligowym po przerwie zimowej.

W sobotę zielono-czarni zmierzyli się z Bytovią Bytów. „Stalówka” wróciła na stadion przy ulicy Hutniczej i głośno wspierana przez kibiców zasiadających na trybunach bezbramkowo zremisowała z rywalem.

Wrażenia są mocne. Będę szczery – czekałem na to otwarcie 2,5 roku. Jest o co walczyć. Dla takich kibiców, dla takiej publiki, dla tego całego kompleksu i tych wszystkich ludzi jest o co się bić. Jest super. Był ogień. Tego się spodziewałem, że tak będzie. Akurat to mnie nie zaskoczyło, bo wiedziałem, że kibice w Stalowej Woli, całe miasto, żyło tym meczem od dawna. Spisali się na medal – mówił po tym spotkaniu Bartosz Sobotka.

Nasz obrońca żałował, że w sobotę nie udało nam się odnieść zwycięstwa. – Jestem tego zdania, że powinniśmy zamknąć ten mecz w pierwszej połowie, bo mieliśmy trzy dobre sytuacje. Powinniśmy przynajmniej jedną strzelić. Wychodzę z tego założenia, że jest mega niedosyt, bo takie mecze, przy takiej publice, musimy wygrywać – podkreślał Bartosz.

Przed Stalą kolejne mecze i walka o ligowe punkty. W najbliższym spotkaniu na wyjeździe zmierzymy się z Błękitnymi Stargard. – Trzeba walczyć. Jeden mecz już za nami, trzynaście zostało z czego większość u siebie. Jedziemy teraz do Stargardu na mega ciężki wyjazd i musimy się nastawić na piekielnie ciężkie warunki. Nie będzie takiej publiki i boiska jak w Stalowej Woli, ale gdzie nie zagramy – czy u siebie, czy na wyjeździe – będziemy się „trzaskać” z każdym – podsumował Bartosz Sobotka.

Komentarze czytelników (0)
Do tej zawartości nie ma jeszcze komentarzy.