- Te podróże nauczyły mnie jednego, że dzisiaj jest stalowa wola w narodzie polskim naprawy polskiego państwa i zmiany. Ale nie zmiany polegającej na roszadach na listach wyborczych, tylko zmiany, która doprowadzi do tego, że to obywatele będą decydować o swoim państwie. Polacy potrzebują pracy, godnej płacy, szacunku i władzy, która jest mądra ich mądrością i która jej słucha - mówiła Beata Szydło w Stalowej Woli.
- Od wielu lat jeżdżę po Polsce, spotykam się z wami z wielu miejscach. Rozmawiamy, słuchamy się nawzajem. Mówicie mi o ważnych sprawach, o waszych marzeniach i o tym, co was boli. Wszędzie, gdzie jestem, słychać jedno – dzisiaj władza nas nie słucha, zostawiła nas samych sobie – mówiła Beata Szydło. Dodała, że dzięki tym podróżom narodził się program, z którym dziś przychodzi. - Te podróże zaprowadziły do Pałacu Prezydenckiego pana Andrzeja Dudę. To, że był z wami, a wy z nim mogliście porozmawiać – zdobył wasze zaufanie. Podczas tych podróży uczę się waszej mądrości i tego, czego Polsce potrzeba - mówiła kandydatka PiS na premiera.
- Ze Stalowej Woli, miasta-symbolu, którego nazwa wywodzi się od słów jednego z założycieli Centralnego Okręgu Przemysłowego, mówię, że jest stalowa wola w narodzie polskim wybicia się na nowoczesność. Te podróże nauczyły mnie jednego, że dzisiaj jest stalowa wola w narodzie polskim,naprawy polskiego aństwa i zmiany. Ale nie zmiany polegającej na roszadach na listach wyborczych, tylko zmiany, która doprowadzą do tego, że to obywatele będą decydować o swoim państwie. Polacy potrzebują pracy, godnej płacy, szacunku i władzy, która jest mądra ich mądrością, i która jej słucha
- zaznaczała wiceszefowa PiS.
Screen z TVN24.pl
- Chcę, żeby z tego miasta-symbolu bardzo jasno wybrzmiało hasło: Jestem gotowa wspólnie z wami podjąć to wyzwanie naprawy polskiego państwa! I mam stalową wolę przeprowadzenia tej zmiany - powiedziała Szydło. Podkreśliła, że władza musi być wiarygodna, ale jak wierzyć premierowi, który deklaruje co innego, gdy jest kampania wyborcza, a potem co innego w trakcie kadencji. - Upominam się o tych wszystkich obywateli, którzy zostali pozostawieni sami sobie, że składano wobec nich deklaracje, których nigdy nie spełniono - deklarowała.
- Mówi się, że jesteście ważni, ale jeszcze raz chcę podkreślić jedno słowo – wiarygodność. Czy wiarygodny jest ten, który mówi: bądźmy razem, bo to wy obywatele jesteście właścicielami ich partii. Ale jakoś nie pamiętali o tym i nie pochylali się nad waszym zdaniem, kiedy wasze podpisy, 6 mln obywateli, które zostały złożone, zostały przez nich wyrzucone do kosza. Bez refleksji, bez zastanowienia. Chcę, żeby wszyscy Polacy mogli korzystać z rozwoju Polski, a nie wąska grupa elit. Upomnijmy się o to
- podkreślała Beata Szydło.
Już niedługo odbędzie się w Polsce referendum Zwróciłam się z wnioskiem o to, aby zapytać w referendum o te sprawy, które zostały przez rządzących wrzucone do kosza. Zapytajmy o obniżenie wieku emerytalnego, czy dzieci 6-letnie mają iść do szkoły, zapytajmy o lasy. Polacy mają prawo decydować o swoich emeryturach, o przyszłości swoich dzieci. Polacy mają prawo decydować o swoim państwie. Zwracam się do pana prezydenta Dudy o to, aby te 3 pytania w tym referendum się znalazły. To obywatele decydują, jaka jest Polska
zakończyła swoje przemówienie Szydło
Źródło: niezależna.pl