Końcem września, stalowowolscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że ktoś włamał się do jednego z lokali na terenie Stalowej Woli. Z przekazanych informacji wynikało, że sprawca włamania uciekł. Na miejsce został skierowany patrol policji. Funkcjonariusze ustalili rysopis mężczyzny i rozpoczęli jego poszukiwania. Kilkanaście minut później zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy, który na ich widok zaczął uciekać. Po chwili został zatrzymany przez mundurowych.
Okazał się nim 31-letni mieszkaniec powiatu tarnobrzeskiego, znany doskonale stalowowolskim policjantom. Mężczyzna został umieszczony w policyjnym areszcie.
W trakcie wykonywanych czynności ustalono, że włamanie to nie jedyne przewinienie mężczyzny, które miał na swoim koncie. Funkcjonariusze prowadzili też inne postępowania, w których główną rolę odgrywał ten sam sprawca. Od maja do września br. dopuścił się kilku czynów m.in. ukradł perfumy w jednej ze stalowowolskich drogerii na kwotę ponad 900 zł, kable telekomunikacyjne i elektryczne o wartości ponad 17 tys. złotych. Ukradł też elementy metalowe o wartości ponad 2500 złotych oraz portfel z zawartością.
Ponadto zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie mu zarzutu włamania do garażu przy nowo wybudowanym domu i kradzieży pieca o wartości 2 tys. złotych oraz włamania do niezamieszkałego domu i kradzieży z jego wnętrza przedmiotów o łącznej wartości ponad 500 zł.
31-latek usłyszał 8 zarzutów, do których popełnienia się przyznał. Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli zastosowała wobec niego policyjny dozór.
W przeszłości mężczyzna był już karany za podobne czyny. Za popełnione przestępstwa będzie odpowiadał w warunkach recydywy.