Nasza strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić Ci najlepsze doświadczenie podczas przeglądania. Pliki cookies są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim urządzeniu. Są one wykorzystywane do zapamiętywania preferencji użytkownika oraz analizowania ruchu na stronie.
Dr n. med. Tomasz Darocha, autor nowatorskiej procedury leczenia hipotermii, pochodzący ze Stalowej Woli odebrał tytuł Ambasadora Stalowej Woli. Uroczystość odbyła się 29 września w Miejskim Domu Kultury.
- Gratuluję panu dorobku zawodowego osiągniętego dzięki talentowi, silnej woli oraz stalowemu charakterowi. Cechy te niewątpliwie zostały wypracowane i ukształtowane w naszej wspólnej małej ojczyźnie – Stalowej Woli. Proszę o uczynienie nam honoru i przyjęcie misji głoszenia idei człowieka ze Stalowej Woli – utalentowanego, wykształconego, dążącego do ciągłego rozwoju. Uznając ogromny wkład w rozwój naszego miasta, z nadzieją na jego kontynuację, nadaję panu tytuł Ambasadora Stalowej Woli – mówił prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny.
- Udowadnia pan swoją pracą i talentem, że ludzie ze Stalowej Woli umieją pięknie służyć i działać na rzecz drugiego człowieka. Dzisiaj Stalowa Wola jest z pana dumna – dodał włodarz miasta.
Prezydent i przewodniczący Rady Miejskiej Rafał Weber docenili również rodziców Tomasza Darochy, dziękując za wkład w wychowanie syna.
- To jest olbrzymie zobowiązane, a tytuł nie jest jednoosobowy, przelewam go całą mocą i mocą osób, które reprezentuję do tego, że projekt będzie z uporem i stalową wolą dążył do tego, aby uratować jak największą liczbę osób. Dziękuję za zaufanie, codziennie będziemy pracować, aby system stawał się coraz lepszy. Stalowa wola będzie w nas i będziemy ją przekuwać na zdrowie i życie ludzkie – zaznaczył dr Tomasz Darocha.
Dr Tomasz Darocha został wielokrotnie nagrodzony za sukces w uratowaniu dwuletniego chłopca z małopolskich Racławic, wyziębionego do temperatury 12,7°C. Wartym podkreślenia jest, że osoby zaangażowane w funkcjonowanie procedury leczenia hipotermii, począwszy od pielęgniarek, przez lekarzy, po dyspozytorów, robią to na zasadzie wolontariatu.