obecnie
14° C
jutro
17° C
sstw
Czy powinny wrócić niedziele handlowe?


Ostatnio na forum

  • Zawód OZE
    14 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Dobry ortodonta?
    651 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Pomysł na biznes
    1055 wyświetleń
    3 odpowiedzi
  • Sprzątanie po zmarłych
    76 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Usługi malowania wnętrz w Sta…
    83 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Holter
    117 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Grecja - gdzie się wybrać?
    266 wyświetleń
    0 odpowiedzi
Przejdź do forum

Policjanci wyjaśnili okoliczności rzekomego porzucenia psa

13 listopada 2015 09:02, autor: zomo
Policjanci ze Stalowej Woli wyjaśnili okoliczności związane z rzekomym porzuceniem psa na jednej z ulic w Stalowej Woli. Funkcjonariusze ustalili właściciela czworonoga. Mężczyzna przyznał, że w momencie jak wyjeżdżał do pracy, pies wyrwał się córce i pobiegł za jego samochodem.

Od kilku dni mieszkańców Stalowej Woli bulwersował filmik, zamieszczony na jednym z portali internetowych, na którym nagrane zostało, jak piesek biegnie za samochodem, z którego najprawdopodobniej został wyrzucony. Do zdarzenia doszło w Stalowej Woli na ulicy Poniatowskiego 9 listopada tuż przed godz. 17.

W tej sprawie stalowowolscy policjanci prowadzili czynności zmierzające do ustalenia właściciela psa oraz wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Policjanci rozmawiali z mieszkańcami pobliskiego osiedla, gdzie doszło do tego incydentu oraz z pracownikami różnych placówek, w celu zdobycia informacji.

W trakcie tych działań funkcjonariusze ustalili właściciela pieska. Był to 42-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Z relacji mężczyzny wynikało, że w tym dniu przed godz. 17 wyjeżdżał swoim samochodem do pracy. Piesek był pod opieką jego 8-letniej córki, która bawiła się z nim przed blokiem. W momencie jak wyjeżdżał, pies wyrwał się dziecku i pobiegł za samochodem. Mężczyzna nie zatrzymywał się, ponieważ panował duży ruch i nie chciał stwarzać zagrożenia na drodze. Z dalszych ustaleń wynikało, że pies po chwili wrócił do córki. Okazało się, że podobne sytuacje zdarzały się już wcześniej, pies uciekał, ale po chwili wracał. W trakcie rozmowy pies był w mieszkaniu, był zadbany i radosny.

KPP Stalowa Wola
Komentarze czytelników (2)
  • Abdul Al (8 lat, 5 miesięcy temu)

    Dzięki naszej czujnej społeczności ta niesłychanie bulwersująca sprawa została rozwiązana. Ale nikt nie zadał pytania, kto jest odpowiedzialny za tą sytuację. Czy tatuś, który zostawia biednego pieska pod nadzorem nieodpowiedzialnej 8-letniej dziewczynki?
    A może sąsiedzi nie zareagowali.. A co z biednym pieskiem? Po tak traumatycznych przeżyciach już nigdy nie będzie takim samym wesołym, beztroskim czworonogiem...

  • zomo (8 lat, 5 miesięcy temu)

    [komentarz usunięty przez moderatora]