Nasza strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić Ci najlepsze doświadczenie podczas przeglądania. Pliki cookies są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim urządzeniu. Są one wykorzystywane do zapamiętywania preferencji użytkownika oraz analizowania ruchu na stronie.
W niedzielę 13 grudnia ulicami Stalowej Woli przeszedł kolejny już Marsz Milczenia. Został on zorganizowany w 34. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, aby upamiętnić ofiary tego czasu.
W obchodach udział wzięli przedstawiciele NSZZ „Solidarność” oraz władze miasta i powiatu, m.in.: prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny, starosta powiatu stalowowolskiego Janusz Zarzeczny, poseł na Sejm RP Rafał Weber, radni miejscy i powiatowi, mieszkańcy, młodzież szkolna oraz harcerze.
- Po raz kolejny spotykamy się, aby oddać hołd, lecz z każdym rokiem z coraz większym smutkiem. Nie ma już nadziei na to, że zbrodniarze, którzy podnieśli zbrojną rękę na naród 13 grudnia 1981 roku zostaną skazani. Nie ma również nadziei na to, że ten czyn będzie sprawiedliwie oceniony w naszej publicystyce, historii. Cieszymy się, że jesteśmy, ale trzeba powiedzieć wyraźnie, że jest nas za mało. Te 34 lata to 34 lata mówienia kłamstw, tłumaczenia i wybielania katów, nie tylko grudnia 1981 roku, ale wszystkich innych zrywów czasu „Solidarności”, czasów wcześniejszych. Dlatego musimy wołać o sprawiedliwą Polskę. Musimy przypominać, że tak, jak stan wojenny, wprowadzony dekretem, czy wszystkie inne przepisy, które wprowadzono przeciwko narodowi nie mają żadnej mocy, że im można się przeciwstawiać i trzeba powiedzieć „nie” – mówił prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.
- Prawo jest tworzone dla ludzi i dla narodu, jeżeli pochodzi z demokratycznych wyborów, również w kontekście tego, co się dzieje w Polsce, próby dzielenia Polaków. Trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie, że suwerenem Polski są mieszkańcy, są Polacy, jest naród, a nie wąską grupa trybunałów, sędziów, która nigdy nie była poddana lustracji. Trzeba upominać się o prawdę i działać w interesie narodu, myślę, że również po to się tutaj dzisiaj spotykamy - dodał włodarz miasta.
SEMPER FIDELIS
- „Solidarność” była wielkim powstaniem narodowym, jednoczącym miliony Polaków – stwierdził Lucjusz Nadbereżny prezydent Stalowej Woli. Jeden z najmłodszych prezydentów miast w Polsce podziękował wszystkim ludziom „Solidarności” podczas wręczenia honorowych odznaczeń Semper Fidelis, zamykającego jubileusz 35. rocznicy powstania Związku.
Zwieńczenie jubileuszowych uroczystości odbyło się w Bibliotece Międzyuczelnianej. Miejsce nie było przypadkowe, gdyż przypomina wielki wkład „Solidarności” Regionu Ziemia Sandomierska w powstanie KUL w Stalowej Woli, zainicjowane przez Księdza Biskupa Edwarda Frankowskiego. To ewenement na skalę europejską, a nawet światową, aby związek zawodowy i lokalna społeczność wspierając wielką ideę duszpasterza powołała do życia katolicką uczelnię. Prezydent miasta dziękował w sposób szczególny związkowcom i pracownikom Huty Stalowa Wola, największego i najnowocześniejszego zakładu w Polsce południowej, którzy zapoczątkowali demokratyczne przemiany w 1980 r.
Dariusz Kucharski przewodniczący Krajowego Sekretariatu Emerytów i Rencistów NSZZ „Solidarność” przypomniał, że inspiracją do ustanowienia honorowego odznaczenia Semper Fidelis – Zawsze Wierni było spotkanie z Andrzejem Dudą, wówczas jeszcze kandydatem na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej. Podczas spotkania z solidarnościowymi środowiskami emerytów i rencistów Andrzej Duda zwracał szczególną uwagę na potrzebę dobrej polityki historycznej, która przywróci pamięć i nada sens polskim zmaganiom o niepodległość i suwerenność. Wręczenie odznaczeń i rozmowy z wieloma osobami, często zapomnianymi, osamotnionymi i schorowanymi, to były niezwykłe chwile wielkich wzruszeń, że Polska nie zapomina chociaż symbolicznej wdzięczności dla walczących o niepodległość.
Wręczenie honorowych odznaczeń Semper Fidelis – Zawsze Wierni dla grupy 45 zasłużonych związkowców m.in. ze Stalowej Woli, Niska, Tarnobrzega i Ćmielowa było połączone z koncertem Chóru „Solidarność” i harcerzy ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.