Polskie piłkarki ręczne czwarte na Mistrzostw Świata!

Reprezentacja Polski po kolejny horrorze, tym razem w spotkaniu z Rumunią na Mistrzostwach Świata rozgrywanych w Danii zajęły czwartą lokatę. Przez słabą grę Polek w obronie nasze zawodniczki przegrały 31:22.

Piłkarki ręczne znad Wisły w fazie grupowej MŚ W Danii niezbyt błyszczały formą. Mimo, iż wygrywały mecze, to były to zwycięstwa bez blasku. Dzięki wygranej do półfinału nasze piłkarki zapewniły sobie udział w jednych z trzech turniejów eliminacyjnych do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.

Zwycięstwa Polek w ćwierćfinale nie przewidział nawet profesjonalny bukmacher internetowy Prawie nikt, oprócz polskich fanów nie wierzył w szczypiornistki szczególnie patrząc na formę Rosjanek podczas tych Mistrzostw. Wielu specjalistów uwarza, iż Sborna mimo takiej samej kadry, gra o wiele lepszą piłkę niż rok temu. W takiej sytuacji podwójnie cieszy zwycięstwo naszych piłkarek.

Zanim podsumujemy ten smutny, przegrany mecz Polek o brąz, to warto się skupić na wcześniejszym spotaniu z Rosją. Mimo obaw należał do naszej reprezentacji. Polki dzięki świetnej grze o ofensywie i jeszcze lepszej w defensywie odskoczyły przeciwniczką na kilka punktów. Rosjanki również pomagały naszym bramkarką poprzez rzuty w słupki czy poprzeczkę. Widząc grę swojej drużyny selekcjoner, Jewgienij Trefiłow wziął czas żeby przekazać wskazówki swoim zawodniczkom.

Rosja jak zauważyło wielu specjalistów nie potrafiła grać takiej piłki, jaką grała w fazie grupowej Mistrzostw w Danii. Po 10. minutach ćwierćfinału na tablicy widniał wynik 4:1 dla Polski, dzięki trafieniom Patrycji Kulwińskiej i Moniki Kolylańskiej. Gra naszej reprezentacja prezentowała się świetnie nawet w czasie osłabienia jednej zawodniczki. Po kilku minutach przyszedł w końcu słaby okres dla Polski, nasze zawodniczki nie potrafiły oddać celnego rzutu, mimo to nie pozwoliły sobie na stratę prowadzenia, a to dzięki dobrej obronie. W 19. minucie pogoń Rosjonek w końcu się udał, a Sborna zaczęła remisować z Polską 6:6. Koniec pierwszej połowy również należał do reprezentacji znad Wisły. Dzięki grze w przewadze Polki wyszły na 3 pkt prowadzenia, a wynik połowy ustaliła Polina Kuzniecowa, jednak było 11:9 dla biało-czerwonych.

Drugą część półfinału otworzyła Kuzniecowa. Ta sama zawodniczka w 33. minucie doprowadziła do remisu po 11. W tym momencie walka o półfinał Mistrzostw Świata w Danii rozpoczęła się od nowa. Polki po ciężkim początku w końcu zaczęły grać swoją piłkę, a Zalewska podwyższyła na 13:11. W 36. minucie spotkania nasza reprezentacja mogła poszczycić się trzy punktowym prowadzeniem, a to za sprawą świetnie broniącej w tym dniu Wysokińskiej. Rosjanki mimo to wciąż nie odpuszczały i próbowały gonić wynik. W 40. minucie na tablicy wyników Polska prowadziła już zaledwie jedną bramką. Po 3 minutach i stratach naszych zawodniczek w ataku Rosja po raz pierwszy wyszła w tym spotkaniu na prowadzenie. Kwadrans przed zakończeniem meczu biało-czerwone przegrywały 17:15. Dzięki świetnej grze Agnieszki Koceli i dwóch golach w przeciągu kilkudziesięciu sekund znów był remis. Ostatnie minuty ćwierćfinału to prawdziwa wojna nerw. W ostatniej minucie niezawodna tego dnia Monika Kobylińska ustaliła wynik meczu 21:20, a zwycięstwo Polek stało się faktem.

Wygrana Polek w ćwierćfinale to wielki sukces kobiecego szczypiorniaka. W meczu o brąz nasza reprezentacja nie popisała się, ale należy pamiętaj, że dzięki wygranemu spotkaniu z Rosją, Polki zajęły cenne 4. miejsce w Mistrzostwach Świata.