Nasza strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić Ci najlepsze doświadczenie podczas przeglądania. Pliki cookies są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim urządzeniu. Są one wykorzystywane do zapamiętywania preferencji użytkownika oraz analizowania ruchu na stronie.
Stal Stalowa Wola nowy sezon rozpoczęła od porażki 1:3 z Resovią Rzeszów. – Zagraliśmy źle i za tydzień musimy to poprawić – powiedział po spotkaniu Michał Fidziukiewicz.
Michał Fidziukiewicz w meczu z Resovią Rzeszów zadebiutował w zielono-czarnych barwach. Napastnik miał jedną dobrą okazję bramkową, lecz nie zdołał jej wykorzystać. – Źle się zachowałem przy tej sytuacji. Myślałem, że bramkarz wyjdzie, położy się. Chciałem przerzucić piłkę nad nim – mówił po meczu.
– Gol na 1:0 dla Resovii nie powinien w ogóle mieć miejsca. Potem drugi. Za łatwo straciliśmy bramki. Przegraliśmy mecz i trzeba z tego wyciągnąć wnioski. Zagraliśmy przeciętnie, nawet bym powiedział, że słabo – komentował Michał.
W drugiej połowie na boisku pojawił się drugi napastnik zielono-czarnych, Łukasz Zjawiński. – Dla mnie to jest bez różnicy czy gramy w ustawieniu z jednym czy dwoma napastnikami. Tak czy siak się cofam po piłkę. Mamy tak, że z przodu mamy dowolność. Każdy z nas może zejść po piłkę, jeden wyjść wyżej, drugi niżej. Nie ma dla mnie różnicy, jak gramy. W sobotę tego nie było widać, bo zawiązało się może kilka akcji. To za mało, żeby wygrać – powiedział 28-latek.
„Stalówka” sezon rozpoczęła od porażki, ale było to dopiero pierwsze spotkanie w nowych rozgrywkach. – Po pierwszym meczu nie ma co wyciągać jakichś pochopnych wniosków. Zagraliśmy źle i za tydzień musimy to poprawić, bo nie możemy grać tak, jak z Resovią. Jak będziemy tak grali, to nic z tego nie będzie. Wiadomo, że każdy z nas chce wygrywać, bo po to się gra w piłkę – podsumował Michał Fidziukiewicz.