Dlaczego mieszczuch uchodzi za coś normalnego, a wieśniak uchodzi za coś obraźliwego. Wiem tyle, w miastach była kanalizacja oświetlone drogi, prawie w każdym mieszkaniu, była ubikacja, łazienka, gaz i kuchenki gazowe. Na wsi były wychodki, w izbie były balie i wodę na kąpiel podgrzewano na piecach kaflowych. Wielu wieśniaków a szczególnie taki bum był w latach 80, przenosili się do miasta, bo im w wychodkach muchy tyłki obgryzały. Teraz tendencja jest odwrotna, Na wsiach też nowoczesność zawitała . Zbudowano kanalizację, doprowadzono gaz Główne ulice oświetlili, pobudowali chodniki. Na bocznych drogach dalej brodzą w błocie i panują egipskie ciemności, bo sołtysa nie stać na latarnie i opłaty za prąd. Bo współcześni wieśniacy to krezusi i nie wspierają wspólnego dobra, tylko własne zagrody. Krowy gdzieś wyzdychały, bo się nie opłaca chować, Lepiej pojechać do wielowsi Stalowej Woli i tam zarobić trochu grosza . A jak ktoś próbuje fermę świnek wybudować, wiśniaki protestują bo im śmierdzi. Już odwykli od krowich gówien, bo krowy im wyzdychały Teraz mleko w wielowsi galerii Vivo sobie kupują. Wiśniaki zamienili swe pola na działki budowlane, sprzedali je bogatym mieszczuchom i rozpoczął się odpływ mieszczuchów na wieś. Z tym że mieszczuch na wsi nie wstydzi się być mieszczuchem, a wieśniak mieście się irytuje jak ktoś go nazywa wieśniakiem. W Polsce od stuleci były miasta i w Stalowej są mieszkańcy których korzenie sięgają do starszych miast, a nie do wiosek. Już pisałem Steczkowcy są z Rzeszowa. Moja mama z Przemyśla, Kolega z podstawówki z Chorzowa i do tej pory mieszka w Stalowej, więc nie masz racji, że historycznie wszyscy pochodzą ze wsi. A jaga mieszka na wsi, dlatego tak pije do mieszkańców miasta, Stalowa Wola. To że wieśniak to takie negatywne skojarzenie, to wynik chichotu Historii, i zapóźnienia wiosek w stosunku do miast. Teraz to się już zmieniło, ale skojarzenie zacofanej wsi, w słowie wieśniak, pozostało.
Cytuj post