Nasza strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić Ci najlepsze doświadczenie podczas przeglądania. Pliki cookies są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim urządzeniu. Są one wykorzystywane do zapamiętywania preferencji użytkownika oraz analizowania ruchu na stronie.
Stal Stalowa Wola mimo wyraźnej przewagi tylko zremisowała z trzecioligową Stalą Rzeszów 1:1.
Od początku meczu do ataku ruszyli piłkarze ze Stalowej Woli, dwukrotnie strzelał Damian Łanucha, jednak pierwszego gola zdobyli gospodarze. W 10 minucie spotkania Maślany precyzyjnie wrzucił piłkę w pole karne, a Sebastian Brocki głową umieścił piłkę w siatce. Następnie inicjatywę znowu przejęli goście, co zaowocowało dwiema groźnymi akcjami. W 22 minucie po centrze Kowalskiego głową groźnie uderzył Siudak, jednak bramkarz rzeszowian obronił. Cztery minuty poźniej dwójkową akcją popisali się Oziębałą i Bartkiewicz, który odegrał piłkę na piąty metr do nadbiegającego Przezaka, ale w ostatniej chwili obrońcy wybili piłkę na rzut rożny. Następnie po podaniu Siudaka niecelnie strzelał Oziębała. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę dobrze do akcji podłączył się Bogacz, oddał mocne uderzenie z 20 metra jednak minimalnie chybił. Chwilę później pierwsza część gry dobiegła końca.
DDruga połowa rozpoczęła sie spokojnie. Dopiero w 52 minucie bardzo bliscy wyrówniania byli goście. Po długim zagraniu z bramki przed pole karne wyszedł Kaszuba, do piłki pierwszy dopadł jednak szarżujący Płonka, minął golkipera gospodarzy i miał pustą bramkę, oddał uderzenie po którym jednak futbolówka trafiła w słupek. Stalówka dalej w natarciu, po dośrodkowaniu w pole karne głową strzelał Oziębała, ale dobrze ustawiony Kaszuba pewnie złapał piłkę. W 58 minucie trener gospodarzy przeprowadził potrójną zmianę, po czym gra nieco się uspokoiła. W 66 minucie nastąpił groźny atak gości, Po ładnej wymianie na 20 metrze piłka trafiła do Płonki ten oddał mocne uderzenie, które jednak odbiło się rykoszetem od jednego z defensorów gospodarzy i spokojnie futbolówkę chwycił Kaszuba. Chwilę później odpowiadają gospodarze. Na lewej stronie szesnastki znalazł się Kanach, ładnie zwiódł jednego z defensorów gości i zagrał na 5 metr, tu jednak do futbolówki nie zdołał dopaść M. Jędyras i wybili ją defensorzy Stalówki. Próbował centrować Ochalik, jednak został zablokowany i gospodarze zyskali rzut rożny, z którego nie stworzyli zagrożenia. W 72 minucie ładnie odpowiedzieli goście. Świetną klepę przed szesnastką zagrali Płonka i Łanucha, ten drugi otrzymał zwrotne zagranie tuż przed szesnastką i oddał mocne uderzenie jednak minimalnie obok bramki. W końcu goście dopięli swego, świetnie lewą stroną ruszył Maciąg, posłał centrę w pole karne gdzie do futbolówki dopadł wbiegający Konrad Kołodziej i precyzyjnym uderzeniem wpakował futbolówkę do siatki.Goście idą za ciosem, w pole karne z prawego skrzydła wbiegł Płonka nieco jednak zbyt daleko sobie wypuścił futbolówkę i tą wyłapał wychodzący z bramki Kaszuba.
Chwilę poźniej sędzia kończy mecz, podsumowując, w całym meczu przygniatającą przewagę mieli piłkarze Stali Stalowa Wola, jednak nie zdołali zdobyć gola na wagę wygranej i tylko zremisowali w ostatnim meczu sparingowym w przed startem rozgrywek II ligi. Gra zielono-czarnych pozwala z optymizmem czekać na pierwszy w tym meczu pojedynek ligowy. W drużynie Stali Stalowa Wola zagrał testowany Bartłomiej Bartosiak,pomocnik występujący w GKS-ie Bełchatów.
Stal Rzeszów - Stal Stalowa Wola 1:1 (1:0) 1:0 - Brocki 10' 1:1 - Kołodziej 85'